Wednesday, May 7, 2008

Doktryna "Rosji takiej jaka jest" w Sejmie RP z intronizacją w tle



Figiel kalendarza politycznego spowodował, że w Polsce i Rosji o tej samej godzinie odbyły się dzisiaj dwie uroczystości. Intronizacja nowego prezydenta Federacji Rosyjskiej w Moskwie, oraz wystąpienie Ministra Spraw Zagranicznych, adresowane do Sejmu RP a także akredytowanego w Polsce korpusu dyplomatycznego. Temat - główne założenia polityki zagranicznej nowego Rządu RP.

Wśród priorytetów minister Sikorski wymienił politykę wschodnią, ale nie znalazło się w przemówieniu odniesienie do aktualnej sytuacji w Gruzji, która jak wskazuje pobieżna chociaż lektura oficjalnych stron internetowych tego państwa oczekuje od Polski jednoznacznego poparcia w narastającym konflikcie z Rosją.

Minister Sikorski zaznaczył jednak kilka kwestii, które w iście karykaturalny sposób wpisywały się w to, co na dzielonym ekranie pokazywał dzisiaj tvn24. Oto w Moskwie trwała trzecia w najnowszej historii Federacji Rosyjskiej intronizacja Prezydenta Federacji. Krótkie przemówienie Dymitra Miedwiediewa samo w sobie stanowi zwrot w dotychczasowej polityce Rosji. Zajmie nam trochę czasu, zanim dowiemy się czy priorytety Miedwiediewa (prawa człowieka, poszerzenie wolności gospodarczej przy jednoczesnej świadomości interesów narodowych) pchną Rosję na nowe – demokratyczne jak chciałoby MSZ Francji, oraz rzesze radosnych piewców prymatu ekonomii nad Racją Stanu, czy też staną się kolejnym etapem szeroko zakrojonej operacji dezinformacyjnej, zwanej upadkiem komunizmu, jaką od przeszło trzydziestu lat uprawiają nasi wschodni sąsiedzi.

Radek Sikorski zdaje się zakładać, że Rosja wkracza na nową drogę. Że odwieczne interesy Rzeczpospolitej, stojące w sprzeczności z rosyjskimi nagle stały się z rosyjskimi interesami komplementarne. Że zbrojenia Rosji, oraz dzisiejsza deklaracja Putina posiadamy strategię na następne 20 – 30 lat,oznacza dla Polski pokojowe współistnienie w duchu zniesienia embarga na mięso i rośliny. Że North Stream, że South Stream stały się nagle naszą wspólną sprawą i są narzędziem realizacji naszych wspólnych interesów...



Oto akredytowany w Polsce korpus dyplomatyczny dowiedział się, że Rosja ma swój system wartości, i jeśli nie chce go zmienić – musi nam to wystarczyć. Oraz, że będziemy rozmawiać z Rosją taką, jaką ona jest. Biorąc pod uwagę, że polityka Rosji ery Putina zakładała traktowanie Polski, jak bliskiej zagranicy, trzeba konsekwentnie przyznać, że oto państwo polskie, w swoim oficjalnym stanowisku, zgadza się na takie właśnie traktowanie przez odradzające się mocarstwo. Dziwnie brzmiały takie słowa w ustach polskiego Ministra Spraw Zagranicznych, a także byłego Ministra i Wiceministra Obrony Narodowej (kocham ten resort), człowieka który jak sam o sobie mówi z bronią w ręku walczył z komunizmem.

Doktryna Rosji takiej jaką jest została wygłoszona w polskim Sejmie w kilka dni po tym, jak Litwa zasygnalizowała przejście do stosowania rzekomo awanturniczej polityki szafowania wetem wobec Rosji na forum Unii Europejskiej, w kilka tygodni po wywołaniu przez Rosję konfliktu w Gruzji, oraz w czasie kiedy na łamach "Dziennika" publicysta The Economist namawia Wielką Brytanię, Polskę, Litwę, Szwecję i Finalandię (w tej właśnie kolejności) do działania , bo Zimna wojna rozgorzała na nowo, a elity europejskie tego nie dostrzegają.

Aktywność Lecha Kaczyńskiego w sprawie Gruzji stanowi kolejny odważny i istotny akt polityki zagranicznej. Stała współpraca między Gruzją i innymi krajami Kaukazu, Ukrainą a Polską jest warunkiem bezpieczeństwa wschodniej granicy RP, a tym samym wschodniej granicy UE. Skoro Minister Spraw Zagranicznych nie znalazł okazji do wsparcia Gruzji w konflikcie z państwem rosyjskim, a wręcz otwarcie kwestionuje zasadność działań głowy państwa w tej materii – trudno nie zrozumieć absencji Prezydenta w Sejmie. To dobrze, że fotel Prezydenta pozostał pusty.


Wrażenie dysonansu się nie potęgowało i było jaśniej widać, kto gdzie stoi.

No comments: